Każda z nas robiąc zakupy natrafiła na produkty z mniejszą zawartością tłuszczu czy też z zerową ilością cukru. Warto zadać sobie pytanie czy te wszystkie produkty z hasłem ,,light,, faktycznie są takie zdrowe jak słyszymy w reklamach telewizyjnych. Zasada im mniej tłuszczu tym lepiej dobrze się sprawdza odnośnie mięsa czy nabiału w innych produktach żywnościowych etykietka light bywa złudna.

W dietetycznych zamiennikach czymś jednak trzeba zastąpić tłuszcze czy cukry najchętniej stosowane są acesulfam lub aspartam. Niestety te odpowiedniki nie są wcale zdrowsze , a wręcz szkodzą jeszcze bardziej. Udowodniono, że spożywane w dużych ilościach wywołują procesy nowotworowe. Im więcej zamienników w danym produkcie tym spada też wartość odżywcza produktu. Stąd jedzenie odtłuszczonych produktów nabiałowych  nie jest dobrym rozwiązaniem brak im witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.

Często zdarza się, że produkt z ograniczoną ilością tłuszczu w ,,zastępstwie,,  zawiera znaczne ilości zagęszczaczy czy też skrobię, a więc obniżenie kalorii jest tylko pozorne. Pewnie nie jedna z nas  pozwalała sobie na zjedzenie większych ilości  produktów ,, light,, usprawiedliwiając się  tym , że są mniej kaloryczne i zdrowsze od z normalną ilością cukru lub tłuszczu. Niestety skutek bywa odwrotny co przyczynia się do nadwagi. Kupując produkty dietetyczne czy light należy więc uważnie czytać opisy zawarte na opakowaniu dotyczące składu i ilości kalorii. Dobrym rozwiązaniem będzie też jedzenie mniejszej ilości tego ,,tuczącego,, produktu. W końcu te dodatkowe kalorie zawsze można spalić aktywnością fizyczną co nam wyjdzie tylko na zdrowie.