Ten wpis należy potraktować jako zobrazowanie groźnej lecz popularniej do niedawna metody odchudzania jaką jest dieta tasiemcowa. Reklamowana w Polsce jako pigułki z jajeczkami tasiemca. Ta szokująca metoda na szybkie i łatwe zrzucenie zbędnych kilogramów przybyła do nas z Hollywood. Rzekomo według zapewnień haseł reklamowych tą „dietę” stosowały gwiazdy kina; wymienia się m. in. Angelinę Jolie.

Dieta tasiemcowa wywodzi się z Chin, a popularność zyskała ona w pierwszej połowie ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych. Wtedy stosowali ją głównie dżokeje, ale i ówczesne gwiazdy jak Maria Callas. Chwaliły się, że dzięki diecie tasiemcowej zgubiły kilkanaście zbędnych kilogramów. Dieta ta polega na przyjmowaniu kapsułek zawierających główkę płazińca.

Tasiemiec ten przywiera do ściany jelitowej. Przeciętna długość tasiemców dochodzi do kilkunastu metrów! Postać dorosła tasiemca zamieszkuje jelito cienkie. Pasożytując w ciele nosiciela faktycznie widać ,,efekty,, w postaci szybkiej utraty wagi. Obarczone to jest jednak wieloma skutkami ubocznymi, a wręcz zagrażającymi życiu.

U nosiciela tasiemca występują wymioty powodujące samozakażenie. Przy samozakażeniu powstaje choroba zwana wągrzycą. Do innych oznak pasożytowania tasiemca zalicza się awitaminozę, infekcje, bóle głowy i ogólne wycieńczenie organizmu. W ekstremalnych przypadkach możliwa jest nawet śmierć osoby będącej nosicielem.

Mimo to znajdują się osoby skuszone reklamami liczące na szybkie efekty. Trudno jednak mówić o efektach jakie dieta tasiemcowa daje ponieważ spadek wagi jest wynikiem destrukcyjnej działalności pasożytującego tasiemca.