Według najnowszych amerykańskich badań, niewłaściwe odżywianie jest przyczyną powstawania i rozwoju chorób nowotworowych w około 50% przypadkach (40%- mężczyźni, 60%- kobiety).

Rola diety w profilaktyce nowotworów jest nie do przecenienia. Powstaje jednak pytanie: jaka to powinna być dieta? Odpowiedź jest niezwykle prosta. Najważniejsze są dwie zasady:
1. Pokarm, który spożywamy nie może zawierać substancji rakotwórczych.
2. W naszym pożywieniu powinny się znajdować składniki zapobiegające powstawaniu nowotworów.

Jednym z podstawowych źródeł substancji rakotwórczych w naszej diecie mogą być tłuszcze, szczególnie tłuszcze nieświeże lub przesmażone. Dlatego też dieta antynowotworowa nigdy nie pozwala wykorzystywać jednego tłuszczu wielokrotnie! Unikajmy także smażonych produktów, preferując te gotowane i pieczone. Nie należy także włączać do pożywienia dużej ilości tłuszczów roślinnych. Optymalna dawka dla diety antynowotworowej to 2 łyżki dziennie.

Poważnym źródłem substancji rakotwórczych są produkty wędzone. Podczas ich wędzenia na dymie, przedostają się do nich różne szkodliwe substancje, m.in. związki rakotwórcze. Zostały one znalezione m.in. w szynkach, śledziach, czy kiełbasach. Te produkty zatem podczas diety antynowotworowej odsuwamy zdecydowanie na bok.

Musimy także pamiętać o unikaniu masowo dodawanych do wszystkiego konserwantów, szczególnie popularnych środków oznaczanych wielką literą E, a także sztucznych barwników. Przede wszystkim czytajmy składy produktów, które kupujemy i wybierajmy te, które szkodzą nam najmniej!

Stosując się do powyższych zaleceń diety antynowotworowej z pewnością choć trochę zniwelujemy prawdopodobieństwa zachorowania na nowotwór. A to „trochę” w przypadku tej choroby może okazać się bardzo znaczące…