Mężczyzna. Słowo klucz. Jednym przywodzi na myśl wysokiego, przystojnego człowieka o niskim głosie, lekkim zaroście i tak typowym dla mężczyzn zapachem tytoniu, whisky i skóry. Innym mężczyzna to osoba, nie mająca z reguły skrupułów, nie kierująca się w życiu żadnymi zasadami i robiąca tylko to, co jemu jest wygodne. A jaka jest prawda o mężczyźnie? A jaka jest prawda o damskich bokserach? Bo nie da się zaprzeczyć, że pewna grupa panów niestety w sposób dość kontrowersyjny lubi pokazywać swoją wątpliwą „męskość”.

Problem nadmiernej „nerwowości” męskiej jest problemem, który toczy świat od początku istnienia ludzkości, ale w zależności od czasów, różnie się na ową „nerwowość” reagowało społeczeństwo. Można by sądzić, że dwudziesty pierwszy wiek przyniesie gwałtowny zwrot w pojmowaniu relacji damsko-męskich w kontekście przemocy tej drugiej strony. Nic bardziej mylnego. Wciąż jeszcze w umysłach wielu osób pokutuje przekonanie, że sprawa bicia kobiety jest sprawą osobistą i nikt nie ma prawa się wtrącać. Kobiety damskich bokserów, a z reguły są to zahukane, wychowane w poczuciu kultu mężczyzny, niepewne siebie i zakompleksione panie, nie chcą donosić na swoich partnerów, uważając że to ona sprowokowała uderzenie, że to ona ponosi winę etc.

A czy przed związkiem z damskim bokserem można się uchronić? Czy istnieją jakieś zachowania, gesty, słowa, które powinny zwrócić uwagę kobiety, że być może ten, z którym zaczyna się ona spotykać, może jednak nie być księciem z bajki? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ale są pewne zachowania, które powinny być dla kobiety sygnałem, że z tym gentlemanem lepiej się jednak pożegnać.

Przede wszystkim mężczyzna z ciągotami do bicia nie od razu się z tym ujawni. Pierwsze, co musi zrobić, to przecież uzależnić od siebie kobietę. Może to zrobić zarówno finansowo jak i psychicznie. O ile w pierwszym przypadku zawsze istnieje łatwiejszy sposób „odzależnienia się”, o tyle złamana psychika jest wielkim problemem dla ofiary przemocy. Aby jednak uzależnić od siebie kobietę psychicznie, musi on uśpić jej czujność. Jest zatem dla niej miły, uprzejmy, powtarza, że jest „tylko jego” etc. Jak zatem rozpoznać damskiego boksera? Obserwować jego zachowanie w stosunku do osób dookooła – kelnerek, sprzedawczyń, ankieterek. Jeśli mężczyzna w stosunku do nich jest chamski, nieuprzejmy, wręcz wulgarny i agresywny, można mieć pewność, że pewnego dnia taki stanie się dla swojej kobiety.

Kolejny aspekt uzależniania psychicznego to próby, początkowo nieśmiałe, odseparowania kobiety od rodziny, przyjaciół, znajomych. „Po co oni? Masz mnie.”, „Mogłabyś dla mnie zostawić rodzinę?”, „Jesteś całym moim światem. Dlaczego ty nie możesz być taka sama?” To przykłady słów, jakie najczęściej można usłyszeć od potencjalnego emocjonalnego terrorysty i damskiego boksera. Przypomina to nieco polowanie lwów na gazelę. Oddzielić od stada i potem skonsumować! Straszne? Jeszcze nie koniec!

Prywatność. Każdy z nas ją ma i ma do niej pełne prawo. Nawet będąc w związku nie ma obowiązku dzielić się z partnerem/partnerką wszystkim, opowiadać od kogo się dostało maila, sms, kto dzwonił. Oczywiście, można to robić, ale druga strona nie ma prawa żądać „spowiedzi”. Ale nie damski bokser. On będzie kontrolował kobietę na każdym kroku. Będzie przetrząsał jej rzeczy – telefon, komputer, torebkę. Początkowo żartem, później z agresją będzie domagał się szczegółowych relacji z kolejnego dnia. A nie daj Boże, żeby partnerka nie odebrała od niego telefonu od razu i musiałby on dzwonić ponownie! Dla niego to jest jasny sygnał, że „baba robi coś na boku” i doskonały powód do zrobienia awantury.

I na końcu krytyka. Jeśli mężczyzna dopuszcza się chamskiej, aroganckiej i wręcz wulgarnej krytyki swojej kobiety, jeśli każdy jej czyn jest przez niego wyśmiewany, to znak, że tego pana należy omijać szerokim łukiem. Wyśmiewanie, krytykowanie („ale ty jesteś beznadziejna”, „nic nie umiesz”), próby zmieniania na siłę („po co się malujesz? nie maluj się, bo wyglądasz jak prostytutka”) to kolejny etap uzależniania emocjonalnego, które powinno być wystarczającym powodem, aby zwiewać gdzie pieprz rośnie.

Oczywiście, nie każdy mężczyzna jest damskim bokserem i emocjonalnym terrorystą i nie można wpadać w błędne koło wypatrywania oznak psychopatycznych zachowań, ale należy mieć świadomość, że takie typy też istnieją i warto mieć oczy i uszy otwarte, żeby czasem nie wpaść w sidła chorego uczucia do chorego człowieka.